Kartuzy. Trwa sesja RM. Droższe śmieci i nielegalne wysypisko w gminie

Kartuzy. Trwa sesja RM. Droższe śmieci i nielegalne wysypisko w gminie

29 złotych od osoby – tyle będzie trzeba płacić teraz od osoby za odpady selektywne w gminie Kartuzy. Będzie więc drożej, jednak w opinii radnych mimo wszystko należy to nazwać kompromisem. Co ciekawe, radny Jacek Richert poruszył temat ujawnionego w tym roku nielegalnego wysypiska śmieci koło Brodnicy Górnej. Co gmina ma do powiedzenia w tej sprawie?

Sprawa opłat za śmieci w gminie Kartuzy wywołuje niemałe emocje, co potwierdziły komentarze na Facebooku pod linkiem do ostatniego naszego artykułu na ten temat. Wiceburmistrz Sylwia Biankowska zwróciła wówczas uwagę na to, że gmina, dokładając w dalszym ciągu do odpadów, musiałaby zrezygnować z wielu przedsięwzięć. Istotne jest też to aby utrzymać tzw. równowagę budżetową.

Radni ustalili, że za gospodarowanie odpadami w sposób selektywny trzeba będzie płacić 29 złotych od osoby. Wcześniej było to 23 złote. Jeśli zaś właściciel nieruchomości nie zbiera odpadów komunalnych selektywnie, zapłaci dwukrotną wysokości stawki podstawowej, czyli 58 złotych od osoby. Większość radnych była „za” (11 głosów), jednak niektórzy, m. in. Tomasz Belgrau, Aleksandra Pruszak czy Mariusz Treder wstrzymali się od głosu (5 głosów) lub byli przeciw (3 głosy).

Reklamy

Przed głosowaniem kilku radnych zabrało głos, m. in. Jacek Richert, który mówił o ujawnionym nielegalnym wysypisku śmieci na terenie gminy w Grzebieńcu (w okolicach Brodnicy Górnej). Ich utylizacja ma kosztować podobno 300 tys. złotych. Przewodniczący M. Treder pytał, ile i jakie znajdują się tam śmieci i czy gmina podjęła jakiekolwiek działania w tej sprawie.

Jak poinformował urząd, nielegalne wysypisko ujawnione zostało w tym roku. Znajdują się tam odpady, takie jak papa i azbest. Policja prowadziła dochodzenie w tej sprawie, jednak sprawcy nie ujawniono. Zadaniem gminy jest jednak usunięcie odpadów – poszukanie na to środków lub np. sprzedaż działki, na której się one znajdują. Do sprawy najpewniej jeszcze wrócimy.

Mariusz Treder nie krył zdumienia, że gmina nie podjęła bardziej zdecydowanych działań w tej sprawie, na przykład nagłaśniając ją w mediach.

Sesja Rady Miejskiej wciąż trwa. Śledzić ją można tutaj:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*