Ubiegający się o fotel burmistrza Kartuz Andrzej Bystron przesłał do naszej redakcji oświadczenie, w którym odnosi się do, jak twierdzi, pogłosek, mówiących iż jeśli zostanie burmistrzem nastąpi „fala zwolnień nauczycieli i likwidacja szkół podstawowych”. Publikujemy jego treść.

„Kartuzy – kampania strachu jak w kryminale”

Apeluję, aby urzędnicy bardzo ostrożnie podchodzili do plotek, które rozprzestrzenia otoczenie mojego konkurenta w wyborach na Burmistrza Kartuz. W naszej Gminie potrzeba pracowników i urzędników, aby Nasza Gmina mogła się rozwijać. Każdemu z nas stabilna praca daje poczucie bezpieczeństwa, które jest niezwykle ważne w codziennym życiu. Stanowczo dementuję także rozsiewane plotki o możliwości likwidacji szkół czy zwolnień nauczycieli, czy pracowników. Proszę nie ufać osobom, które starają się wywołać pandemię strachu.

Będę wsłuchiwał się w Wasze pomysły, które dotąd nie były wysłuchiwane. Jeżeli wygram wybory, to każdy z Państwa będzie traktowany z należytym szacunkiem. Proszę nie bać się tej zmiany, nie będzie żadnych zwolnień! Głos każdego z Państwa będzie ważnym elementem pracy samorządowej. Zapewnię normalne relacje w urzędzie i jednostkach budżetowych Gminy Kartuzy, gdzie pracownik jest traktowany jako partner i współpracownik do działania na rzecz rozwoju Naszej Gminy. Koniec z zastraszaniem. Wreszcie na nikim nie będzie wywierany wpływ na podejmowane przez niego decyzje.

Daję słowo, że jeśli wygram wybory i zostanę Burmistrzem Gminy Kartuzy to także Sołtysi będą wreszcie traktowani z szacunkiem jaki im się należy w wykonywaniu ich obowiązków. Sołtysi także będą wreszcie partnerami do rozmowy o problemach w poszczególnych Sołectwach.

Nadchodzi czas na zmiany. Będę Burmistrzem dla każdego z Was. Zapewnijmy normalność i zmieńmy w końcu Naszą Gminę na lepsze miejsce do życia dla nas i naszych dzieci, po prostu dajmy szansę sobie i Gminie Kartuzy.

Z wyrazami szacunku
Andrzej Bystron