Fot.: Straż Miejska w Gdańsku

Popiół do badań, truciciele przed sąd [ZDJĘCIA, WIDEO]

Popiół do badań pobiera Straż Miejska w Gdańsku. Truciciele muszą się liczyć z ewentualnością trafienia przed sąd.

 

Straż Miejska w Gdańsku akcję kontroli rozpoczęła w czwartek, 23 lutego. Strażnicy wraz z inspektorem ds. środowiska udali się na teren pięciu nieruchomości, których adresy przewijały się wśród zgłoszeń przyjmowanych pod numerem 986. Próbki z palenisk pobrał rzeczoznawca, powołany przez Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Badania wykona specjalistyczne laboratorium.

Zobacz też:  Burmistrz Żukowa przestrzega przed spalaniem odpadów

Popiół do badań w laboratorium

W trakcie analizy popiołów oznaczona zostanie zawartość resztek tworzyw sztucznych, fenoli, azotu całkowitego oraz metali ciężkich. W niektórych przypadkach Laboratorium określi również obecność dioksyn. Obecność metali ciężkich, takich, jak: cynk, kadm, ołów, rtęć, antymon, cyna, miedź, chrom i nikiel będzie oznaczała, że w piecu spalano drewno malowane farbami z pigmentami nieorganicznymi lub elementy artykułów gospodarstwa domowego. Obecność fenoli świadczyć będzie o spalaniu płyt meblowych,  a azotu – tkanin z włókien naturalnych i syntetycznych. Wyniki analizy będą znane za miesiąc. 

Reklamy

Straż Miejska w Gdańsku ostrzega

Artykuł 191 Ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz. U. z 2013 r. Nr 0, poz. 21) mówi, że kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu (do 30 dni) albo grzywny (do 5000 złotych). Strażnik miejski może wypisać mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. Jednak gdy stwierdzi rażące naruszenie przepisów, kieruje sprawę do Wydziału Środowiska Urzędu Miasta lub do sądu.

Uwaga, próby uniemożliwienia  kontroli podlegają karze  pozbawienia wolności do lat trzech. Kontrolowani będą właściciele nieruchomości najczęściej podejrzewanych o palenie śmieciami.

 

Skomentuj: Straż Miejska w Gdańsku: popiół do badań, truciciele przed sąd [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*