W kolejnym podcaście z cyklu „Rozmów w Perełce” kartuski radny Tyberiusz Kriger odniósł się do spraw, omawianych na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Kartuzach, zaznaczając, że nie w każdej kwestii jego zdanie różni się od stanowiska samorządu, a także do stereotypu, związanego z jego członkostwem w PiS-ie, z którym często jest utożsamiany. Czy słusznie? Zachęcamy do wysłuchania wywiadu!
Wygląda na to, że sytuacja zamku w Łapalicach nieprędko się zmieni. Do takiego wniosku doszedł radny Tyberiusz Kriger po otrzymaniu odpowiedzi od burmistrza Kartuz, dotyczącej jego interpelacji w sprawie przedmiotowej budowli. Włodarz twierdzi, że gmina wielokrotnie informowała właścicieli obiektu o stanie jego zabezpieczeń, wzywając do uzupełnienia braków w ogrodzeniu. Radny komentuje sprawę jednoznacznie: „Dużo mówi się o zalegalizowaniu tej budowli i jej dokończeniu. Poddaję to w wątpliwość, skoro na ten moment nie można skutecznie wyegzekwować odpowiedniego zabezpieczenia terenu.”
Według radnego Tyberiusz Krigera gmina Kartuzy powinna ująć dowozy uczniów do szkół we wniosku, składanym do Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Młody rajca uważa, że skorzystają na tym wszyscy – zarówno samorząd, jak też mieszkańcy. „Możliwe do osiągnięcia są oszczędności rzędu nawet kilkuset tysięcy złotych” – podkreśla.
Po wypadku, do jakiego doszło ostatnio na terenie zamku w Łapalicach, radny Tyberiusz Kriger postanowił złożyć interpelację do kartuskiego urzędu, pytając m. in. o kwestię zabezpieczenia obiektu, częstotliwość patroli Straży Miejskiej w tym miejscu oraz plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Przypomnijmy, że jakiś czas temu radni z klubów „PiS” i „Samorządni” apelowali, aby w przyszłorocznym budżecie ująć rozbudowę monitoringu o teren wokół zamku. Jak do sprawy ustosunkuje się samorząd?
5 milionów złotych – tyle z „Polskiego Ładu” otrzyma gmina Kartuzy na budowę pełnowymiarowej sali oraz przebudowę budynku szkoły w Brodnicy Górnej. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje radny Tyberiusz Kriger, który informację na ten temat ogłosił dziś w mediach społecznościowych. „Możemy czasami w różnych kwestiach się nie zgadzać, natomiast są sprawy, w których konieczne jest mówienie jednym głosem” – twierdzi radny.
Czy kartuska strefa do grillowania była dobrym pomysłem? Zdaniem radnego T. Krigera nie, głównie ze względu na jej lokalizację, co pokazał mijający właśnie sezon grillowy. Wiceburmistrz S. Biankowska zaś przekonuje, że strefa zyska na popularności w przyszłości po stworzeniu przestrzeni rekreacyjnej wzdłuż Strugi Klasztornej i rekultywacji jezior. Niektórzy zaś twierdzą, że problemem są bezdomni, którzy urządzili sobie tam siedlisko. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Grillowaliście już w kartuskiej strefie?
„W moim dotychczasowym klubie istniała pewna przepaść pokoleniowa (…), a w ostatnim czasie ciężko było wypracować wspólne zdanie nawet przy błahych sprawach” – wyjaśnia radny Andrzej Dawidowski, który podczas wczorajszej sesji RM poinformował, że odchodzi z klubu Samorządni, do którego należą też m. in. A. Pryczkowski i R. Duszyński. Radny zwraca też uwagę na „dyscyplinę klubową”, której nie chce już być częścią.