Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na to, ile tzw. kebabów przybyło (i wciąż przybywa) ostatnimi czasy w „stolicy Kaszub”. Jak uważacie, czy to dobrze że w Kartuzach coraz więcej jest tego rodzaju małej gastronomii?
Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na to, ile tzw. kebabów przybyło (i wciąż przybywa) ostatnimi czasy w „stolicy Kaszub”. Jak uważacie, czy to dobrze że w Kartuzach coraz więcej jest tego rodzaju małej gastronomii?