Kartuzy. Mistrz parkowania w akcji. Czytelnik: „Czysty egoizm…”

Kartuzy. Mistrz parkowania w akcji. Czytelnik: „Czysty egoizm…”

Zaparkować auto przed samym wejściem do dyskontu? Czemu nie! Z takiego założenia wyszedł jeden z „mistrzów parkowania”, a zdjęcie jego pojazdu przesłał nam jeden z czytelników. „A gdyby w tym sklepie ktoś zasłabł i konieczny byłby przyjazd pogotowia?” – pyta czytelnik. Czy z takimi kierowcami można coś zrobić? Kartuska policja przyznaje, że sprawa wcale nie jest oczywista.

Niektórzy kierowcy czują się na tyle pewnie za kierownicą, że nie interesują ich obowiązujące, a także etyczne zasady, dotyczące parkowania pojazdów. Nie mają bowiem skrupułów, aby zostawić samochód np. bezpośrednio przed… wejściem do centrum handlowego lub dyskontu. Zdjęcie tak „zaparkowanego” auta w Kartuzach podesłał nam jeden z czytelników.

-Co trzeba mieć w głowie, aby parkować w ten sposób? – zastanawia się nasz czytelnik. Czysty egoizm, nie da się takiego zachowania nazwać inaczej. A gdyby w tym sklepie ktoś zasłabł i konieczny byłby przyjazd pogotowia? Gdzie wówczas miałaby stanąć karetka?

Reklamy

Co można zrobić z takimi „mistrzami parkowania”? Piotr Gdaniec z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach zaznacza, że wszystko zależy od oznakowania danego parkingu czy placu przed dyskontem. Jeśli bowiem jest tam znak „strefa ruchu” kierowca może zostać ukarany. Jeśli jednak znaku nie ma, traktowany ten teren jest jako prywatny i właściwie nic nie można zrobić.

Zetknęliście się z podobnymi sytuacjami przed dyskontami bądź centrami handlowymi? Dajcie znać w komentarzach!

 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*